czwartek, 7 maja 2020

12/14 keep breathing

Hej,

Stwierdziłam dziś, że muszę coś zrobić z tym, że moja dzienna ilość kroków nie przekracza tysiąca (szok i niedowierzanie). Pomyślałam, że wyjdę sobie na szybki spacer, ale z szybkiego spaceru zrobiły się 2 godziny. To było takie odświeżające dla mnie, że żałuję, że nie robiłam tego wcześniej. Mieszkam w samym centrum jednego z największych miast i gdzie się nie ruszę to odkrywam coś nowego, pomimo tego, że mieszkam tu już blisko trzy lata. Wróciłam wymęczona i z bolącymi nogami ale tego mi było trzeba. Przy okazji wstąpiłam do galerii i kupiłam sobie nowe staniki, bo prawie wszystkie stare są już za duże w obwodzie.

Cudownie by było gdyby taki spacer stał się moim codziennym rytuałem, Fajnie by było pospacerować kiedy kończy mi się post, żeby rozruszać organizm przed dniem.

Dzień 12 z 14

Woda: 3L


Bilans na dziś:

11:00- jajecznica, kanapka z szynką, serkiem i ogórkiem
15:00 - 1/2 domowej tortilli
17:30 - reszta tortilli

Niedługo miną dwa tygodnie od mojego powrotu do IF po miesięcznej przerwie i już teraz mogę powiedzieć, że czuję się o niebo lepiej. Ale to dopiero początek. Na moje wszystkie fałdki pracowałam bardzo długo, więc pozbycie się ich też będzie wymagało czasu. Ale on i tak upłynie, a ja chcę z niego wyciągnąć tyle ile się da. :)

Buziaki

Sophie

9 komentarzy:

  1. Bardzo dobre podejście, klucz to cierpliwość! Miło czytać że to na Ciebie dobrze wpływa, naprawdę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sporo czasu mi zajęło, żeby zacząć tak myśleć ale daje mi to o wiele więcej spokoju.
      Miłego wieczoru. ;*

      Usuń
  2. Spacery jak najbardziej. Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem z Tobą! Też muszę więcej chodzić
    niby proste a jednak ruszyć się z domu jest opór, damy radę 😂😄

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okej, więc liczę na Ciebie :D Dokładnie, najgorzej jest się zebrać, najlepiej po prostu o tym nie myśleć tylko ubrać buty i iść przed siebie.
      Ściskam. ;*

      Usuń
  4. To prawda :) Bardzo miłe uczucie.
    Dziękuję kochana. ;*

    OdpowiedzUsuń

10. Zła jestem

 Hej! Już na dobre po tej chorobie wróciłam do mojej rutyny. Wczoraj nie pisałam, bo siedziałam na uczelni od rana do wieczora. Wzięłam sobi...